Niedawno na podstawie publikowanych przez nas danych, osoby z Fundacji Growspace przeanalizowali i przeanalizowały dane o czasie oczekiwania do psychiatry dziecięcego na NFZ. Najbardziej promowanym i podchwytywanym przez media spostrzeżeniem było to, że w Ośrodku Terapii i Psychoedukacji "Kompas" w Będzinie na konsultację psychiatry dzieci muszą czekać 2441 dni.
To oczywiście jest pewnego rodzaju fakt "medialny". A smutne jest to, że media bezkrytycznie taką informację podchwyciły i bezrefleksyjnie powtarzały. Faktycznie jest tak, że poradnia raportowała tak długi czas oczekiwania (co Fundacja dodatkowo zweryfikowała). Niemniej jednak, wypadałoby raczej zastanowić się dlaczego tak nierealny termin trafił do sprawozdawczości.
Poza "pomyłkami", przyczyna wydaje się być jedna - podaje się odległy termin po to, żeby pacjenci się nie rejestrowali. NFZ wymaga bieżącego raportowania wolnych terminów i teoretycznie nie można ot tak, zawiesić rejestrowania pacjentów. Swoją drogą, absurdem jest zmuszanie poradni do raportowania i podawania danych kontaktowych w sytuacji, gdy wiadomo, że zostanie ona zaraz zamknięta (np. bo lekarz idzie na emeryturę).
W każdym razie, prawdopodobnie przychodnia nie chce mieć nowych pacjentów albo raczej nie wie, kiedy będzie mogła ich przyjąć. Bardzo możliwe, że taka sytuacja wynika z krytycznego stanu psychiatrii dziecięcej. Co za tym idzie, hasłem przewodnim nie powinno być "tu czeka się 2 tys. dni", a raczej "tu nie ma możliwości rejestracji".
Potwierdzeniem tego, że Kompas prowadzi pozorną sprawozdawczość jest wykres zmian czasu oczekiwania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz