24 lutego 2021

Leniwy jak NFZ?

Jednym z obowiązków świadczeniodawców jest codzienne raportowanie informacji o czasie oczekiwania na wizytę. Natomiast obowiązkiem NFZ jest pilnowanie, żeby świadczeniodawcy prawidłowe raporty faktycznie przekazywali. 

Okazuje się, że w okresie od września 2020 r. do stycznia 2021 r. 177 świadczeniodawców, na których ciążył obowiązek prowadzania takiej sprawozdawczości, nie robiło tego. NFZ o nich wie. Ale niezbyt wiele robi, żeby skutecznie rozwiązać problem. Tj. mówi, że tym świadczeniodawcom zostały przekazane komunikaty, pisma oraz telefonicznie byli informowani o obowiązku. Jednak pomimo ciążącego na NFZ obowiązku przeprowadzania kontroli w przypadku powzięcia informacji o nieprawidłowościach, Fundusz tego nie robi bo "w chwili obecnej rozwój systemów informatycznych oraz mechanizmy, metody i sposoby weryfikacji danych pozwalają kontrolować świadczeniodawców bez potrzeby dokonywania tradycyjnej kontroli w siedzibie u świadczeniodawcy". A że przeprowadzanie kontroli wydaje się być jedyną drogą do nałożenia kary finansowej, to wyjątkowo małą presję odczuwają świadczeniodawcy na to żeby informować pacjentów o kolejkach. 

Równie ciekawym tematem są "blokady". Efektem wykrycia (a w zasadzie wskazania przez zdenerwowanego pacjenta) przez NFZ błędnych informacji o czasie oczekiwania, na świadczeniodawcę zakładana jest blokada. Czyli informacje o nim nie pojawiają się już w rejestrach NFZ. Teoretycznie blokady są zakładane do czasu wyjaśnienia. W praktyce często zakładane są bezterminowo. Przykładowo niedawno próbowaliśmy zdobyć informację dlaczego w informatorze NFZ nie ma informacji o poradni stomatologicznej w Złotoryi. Okazało się, że w 2017 roku ktoś założył na nią blokadę i dlatego przez kolejne lata nie były o niej publikowane informacje. Informując o tym przypadku Fundusz zapewniał, że jest to niezwykle rzadki przypadek. Jednak po tym jak wyraziliśmy głębsze zainteresowanie tematem, NFZ przeprowadził weryfikację i poinformował o usunięciu 368 blokad dotyczących umów nałożonych na świadczeniodawców mających umowy na 2021 rok.  

Oczywiście obecnie urzędnicy maja dobrą wymówkę, czemu nie przykładają się do wykonywania swoich obowiązków. My natomiast sądzimy, że zwłaszcza w czasie pandemii należy pacjentom zapewniać precyzyjne informacje o tym, gdzie mogą znaleźć pomoc. Szkoda, że w efekcie opisanych zaniedbań, podawane przez nas terminy na NFZ nie zawsze odzwierciedlają stan faktyczny. Jednak dzięki zgłoszeniom naszych użytkowników, regularnie uzupełniamy braki i wyjaśniamy nieprawidłowości. Dziękujemy im serdecznie za pomoc!