W poprzednim wpisie poruszaliśmy kwestię tego, że NFZ dopuszcza do tego, że świadczeniodawcy nie prowadzą wymaganej przez prawo sprawozdawczości na temat pierwszych wolnych terminów. Na ten problem zwróciliśmy w zasadzie bezskutecznie uwagę Ministerstwa Zdrowia. Tłumaczenia NFZ sugerowały, że jest to pojedynczy przypadek i takie sytuacje są wykrywane i rozwiązywane przez Fundusz. Takie stwierdzenia budzą wątpliwość ponieważ problem ze wspomnianym świadczeniodawcą został rozwiązany po 5 miesiącach i dopiero po tym jak zwrócono uwagę na konkretną placówkę.
Okazuje się jednak, że są jeszcze gorsze przypadki. Jakiś czas temu zwrócono nam uwagę, że w portalu nie jest aktywna placówka CM Urolog w Lesznie. Przyczyną tego problemu było to, że od 8 miesięcy w udostępnianych przez NFZ raportach o kolejkach brak było informacji o pierwszych wolnych terminach u tego świadczeniodawcy. Poprosiliśmy NFZ o wyjaśnienia w tej sprawie. Poinformowano nas, że świadczeniodawca w listopadzie 2017 przekazywał nieaktualne dane, więc założona na niego została "blokada". W kolejnych miesiącach placówka przekazywała prawdziwe informacje, ale w związku z nałożoną blokadą nie były one publikowane. Z korespondencji nie wynika, żeby NFZ próbował tę sprawę wyjaśnić lub monitorować w jakikolwiek sposób. Dopiero nasze pytania w czerwcu 2018 roku spowodowały zdjęcie tej blokady. Podsumowując - NFZ świadomie uniemożliwia pacjentom dostęp do aktualnych informacji o kolejkach i zamiast sprawę wyjaśnić, zapomina o niej.
I tu właśnie widzę problem odpowiedzialności indywidualnej przez odpowiedzialność zbiorową brak konkretnych ustaw w zapisie ustawodawczym protekcyjny i odpowiedzialności publicznej (podział specjalizacji i kategorii)
OdpowiedzUsuń