W sobotę 12 września odbył się dzień otwarty Mazowieckiego oddziału NFZ. Informacje o wydarzeniu zostały tak ogłoszone, żeby nikt nie przyszedł a zaplanowane "atrakcje" nie były zbyt atrakcyjne.
Promocja
Informacje o dniu otwartym została ogłoszona 9 września. Tj. 3 dni przed planowanym wydarzeniem. Pojawiła się ona na stronie oddziału i na tym prawdopodobnie skończyła się promocja dnia otwartego. Nie jestem ekspertem w organizacji imprez, ale wydaje mi się, że jeżeli ludzie nie wiedzą o wydarzeniu, to raczej nie przyjdą na nie. Ale może o to właśnie chodziło?
Atrakcje
Zazwyczaj "dzień otwarty" w instytucjach pozwala osobom z zewnątrz zapoznać się niedostępnymi na co dzień miejscami np. na dniu otwartym lotniska można zobaczyć sortowanie bagaży, do której normalnie zwykły człowiek nie ma możliwości zajrzeć . Ewentualnie w czasie dni otwartych można zapoznać się z ofertą danego przedsiębiorstwa. A co takiego przygotował Mazowiecki NFZ? Tego dnia można było:
- wyrobić Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego,
- odebrać osobisty login i hasło do Zintegrowanego Informatora Pacjenta,
- potwierdzić zlecenie na zaopatrzenie w wyroby medyczne.
W każdej z wymienionych "atrakcji" można wziąć udział w każdym innym dniu, więc co to za atrakcja? Dodatkowym wydarzeniem tego dnia były 3 krótkie kursy pierwszej pomocy przeprowadzone przez zewnętrzną instytucję. Okazuje się więc, że jedyna atrakcja dni otwartych NFZ nie ma żadnego związku z Funduszem.
Miejsce
Dni otwarte Mazowieckiego NFZ odbyły się w siedzibie Funduszu. W sumie logiczne. Ale biorąc pod uwagę, że “atrakcje” nie mają większego związku z siedzibą Funduszu to może powinny się one odbyć w jakimś innym miejscu? Skoro NFZ nie włożył wysiłku w promocję wydarzenia, to może warto wyjść z ofertą do ludzi (a nie liczyć, że sami przyjdą do urzędu)? Podobne wydarzenie odbyło się w województwie opolskim. Tam lokalny oddział postanowił zorganizować dzień otwarty w lokalnej galerii handlowej i w ten sposób zapewnił sobie zainteresowanie ludzi.
Podsumowanie
Całe wydarzenie odbyło się pod hasłem "NFZ bliżej pacjenta" i pokazało jak daleko od pacjenta ta instytucja działa na co dzień. Osobiście uważam, że NFZ nie powinien zajmować się autopromocją. Raczej powinni się skupić na tym co robią dobrze tj. na zapewnieniu pacjentom możliwości leczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz