Jestem oburzona ,że wykorzystujecie PaństwO dane ze strony NFZ -U TU WYPADAŁO BY ZŁOŻYĆ POZEW ZBIOROWY przeciwko tego typu praktykom to się nie miesci w moim wyobrzżeniu
nie jestem zobligowana udostepniac danych takim portalom jak wasz a jezeli NFZ TO ROBI TO ZWRUCE SIE Z TYM do zrudła
CHAMSTWO I ZENada
Ja to bym się bał dać autorowi takiego maila włożyć sobie cokolwiek do buzi...
Mam silne wrażenie, że tzw. pismo lekarskie, to celowa maniera, mająca na celu podkreślić elitarność zawodu. Idiotyczne teorie, że pismo 'zepsuło się" na studiach medycznych, to baśń na modłę" jak będziesz niegrzeczny , to przyjedzie po ciebie czarna wołga". Celowo niewyraźne pismo na receptach i skierowaniach na badania, to nazywajmy rzeczy po imieniu - brak szacunku dla samego pacjenta i farmaceuty. Nikt z nas nie musi znawcą grafologii, i nie musi być wystawiony na żenujące sytuacje w stylu "proszę podać swoje imię i nazwisko i adres", nie mówiąc o już tak skandalicznej sytuacji "proszę zadzwonić do lekarza i zapytać się, jakie leki przepisał". A co maturę pisali na komputerze, że już zapomnieli sztukę pisania. Pytanie oczywiście retoryczne.
OdpowiedzUsuń