27 stycznia 2025

Raporty są, danych brak

W listopadzie 2023 roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił wprowadzenie nowego obowiązku sprawozdawczego, który miał obowiązywać od 2024 roku. Zgodnie z nowymi wytycznymi, świadczeniodawcy muszą raportować informacje dotyczące stosowania znieczulenia oraz przedziałów wiekowych przyjmowanych pacjentów.

Na dostosowanie oprogramowania do tych wymogów dostawcy mieli zaledwie dwa miesiące. Od ponad roku podmioty medyczne wysyłają rozszerzone raporty do NFZ, jednak... dane te w praktyce okazują się bezużyteczne. Fundusz do tej pory nie zdołał zaktualizować swoich systemów i informatorów, aby móc publikować te informacje.

Jednym z założeń rozszerzenia obowiązków sprawozdawczych wprowadzonych przez NFZ było ułatwienie pacjentom dostępu do informacji o placówkach wykonujących badania endoskopowe, takie jak gastroskopia czy kolonoskopia, w znieczuleniu ogólnym. Teoretycznie cel był prosty i sensowny. Wystarczyłoby, aby Fundusz dodał w swoich systemach nowe typy świadczeń, np. „kolonoskopia w znieczuleniu” obok standardowej „kolonoskopii”.

Zamiast tego NFZ zdecydował się na bardziej skomplikowaną drogę – wprowadzenie nowych formatów danych do raportowania. Problem polega jednak na tym, że dane te trzeba nie tylko wymagać od świadczeniodawców, ale także obsłużyć po stronie Funduszu. I tutaj pojawia się największy zgrzyt – mimo że podmioty medyczne od dawna przekazują rozszerzone raporty, NFZ do tej pory nie zdołał dostosować swoich systemów do ich obsługi.

Efekt? Informacja, która mogłaby być udostępniona pacjentom niemal od razu, zamieniła się w wieloletnie przedsięwzięcie, którego końca wciąż nie widać.

Kolejnym aspektem rozszerzenia sprawozdawczości jest obowiązek dla podmiotów udzielających świadczeń dzieciom, by codziennie raportowały przedziały wiekowe obsługiwanych pacjentów. Brzmi to jak krok w stronę większej przejrzystości, ale rzeczywistość jest dużo bardziej kuriozalna.

Czyżby NFZ podpisywał umowy na świadczenia medyczne, nie wiedząc, w jakim wieku mogą być przyjmowani pacjenci? A może każe raportować informacje, które i tak już posiada? Jedno jest pewne – dane te, mimo obowiązku ich codziennego przesyłania, również nie są publikowane.

Trudno się jednak dziwić. Od lat Fundusz nie jest w stanie prawidłowo wskazać, które placówki przyjmują dzieci, więc wymaganie dokładnego określenia przedziałów wiekowych tylko potęguje chaos. W efekcie mamy do czynienia z sytuacją, w której sprawozdawczość służy jedynie biurokratycznym formalnościom, zamiast faktycznie poprawiać dostęp pacjentów do informacji.

W czerwcu 2024 roku NFZ zapowiadał, że informacje dotyczące świadczeń, takich jak badania endoskopowe w znieczuleniu czy przedziały wiekowe obsługiwanych pacjentów, zostaną udostępnione w Informatorze o Terminach Leczenia najpóźniej do końca roku. Brzmiało obiecująco, ale rzeczywistość jak zwykle rozczarowała. Do dziś te dane nie trafiły do systemu.

Co więcej, na wniosek o udostępnienie informacji dotyczących bieżących planów w tym zakresie NFZ nie odpowiedział w ustawowym terminie. Cisza ze strony Funduszu tylko potwierdza, że problem sprawozdawczości jest daleki od rozwiązania.

Przykład ten pokazuje, jak wieloletnie przedsięwzięcia mogą grzęznąć w biurokratycznych trudnościach, a deklaracje pozostają jedynie na papierze. Pacjenci, którzy mieli skorzystać na większej przejrzystości i dostępności danych, wciąż nie mają do nich dostępu, a świadczeniodawcy są zmuszeni do wypełniania raportów, które trafiają „do szuflady”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz